O przygodach przyjaciół Magnusa i Thorze pędzącym przez 9 światów – 9 z dziewięciu światów


Odkąd przeczytałam pierwszy tom Percy'ego Jacksona, Rick Riordan trafił na moją listę ulubionych autorów. Totalnie urzekło mnie to, w jaki potrafi rozbawić czytelnika i przedstawić mitologię w sposób przystępny, zabawny i prosty do zapamiętania. To idealne książki dla młodszej młodzieży, chociaż jako 24-latka nadal lubię po nie sięgać. Nie mogłam więc nie przeczytać 9 z dziewięciu światów.


Streszczę fabułę w jednym zdaniu – bohaterowie serii o Magnusie Chase'ie i bogach nordyckich mają przygody w każdym z dziewięciu światów. Tyle. Książka jest bowiem jedynie dodatkiem do serii, krótkim zbiorem opowiadań, w których to nie Magnus jest postacią pierwszoplanową, ale jego przyjaciele. Każde po kolei opisuje swoje przygody w Asgardzie, Midgardzie czy Helheimie, a jedynym wątkiem łączącym wszystkie opowiadania jest Thor biegnący przez wszystkie światy w ramach swojego postanowienia.

Obawiałam się trochę, ze takie krótkie opowiadanka mogą stać się tzw. zapchajdziurą, niepotrzebnym kontynuowaniem serii i zbędnym powrotem do czegoś, co zostało już zamknięte. I w sumie po części miałam rację, bo trylogia świetnie poradziłaby sobie bez tego dodatku. Z drugiej strony jednak Riordanowi udało się jeszcze bardziej rozbudować przedstawiony tam świat (a raczej światy) i dodać kilka miejsc, których jeszcze nie odwiedziliśmy. Poza tym dzięki opowiadaniom trochę lepiej poznajemy bohaterów, którzy w głównych powieściach zajmowali drugoplanowe pozycje. W końcu to im autor oddaje w opowiadaniach narrację i pozwala na chwilę wcielić się w główną rolę.

A właśnie, uczepię się tego "na chwilę". Opowiadania spokojnie mogłyby być dłuższe! Rick Riordan jeszcze bardziej poszerzyłby wykreowane przez siebie uniwersum, a my moglibyśmy spędzić więcej czasu w jego "murach". Win-win, co nie? Niestety jednak każdy tekst ma około kilkanaście stron i ledwo się rozpocznie, zaraz się kończy (dobra, żartuję, nie jest aż tak źle). Plusem jest więc wydanie książki. Twarda oprawa, piękna grafika na okładce (naprawdę, mogłabym się wpatrywać godzinami), a w środku... kilkanaście ilustracji przedstawiających poszczególne światy i bohaterów.

Jeśli lubicie serię o Magnusie Chase'ie, nie ma co zwlekać, 9 z dziewięciu światów warto przeczytać. W końcu to powrót do genialnych bohaterów i świetnie skonstruowanego świata. Poza tym, typowego dla Ricka humoru nigdy za wiele, prawda? Jeśli jednak serii nie czytaliście, opuśćcie tę książkę i zabierzcie się najpierw za trylogię :)




Tytuł: 9 z dziewięciu światów
Seria: Magnus Chase i bogowie nordyccy


Autor: Rick Riordan
Wydawnictwo: Galeria Książki

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Galeria Książki!

1 / dodaj komentarz:

  1. Cześć.
    Pisałam do Ciebie maila tydzień temu, ale nie otrzymałam odpowiedzi, więc spróbuję napisać tutaj, bo zależy mi na tym.
    Chciałabym prosić o zareklamowanie mojej II edycji przedwojennego konkursu literackiego „Już nie zapomnisz mnie”. Uczestnik może napisać pracę w dowolnym klimacie i gatunku, więc ma duże pole do popisu. Wystarczy obudzić swoją wyobraźnię. Do wygrania są cenne nagrody, m.in. książki, gazety i płyty CD. I edycja cieszyła się sporym zainteresowaniem.
    https://przedwojenny-konkurs.blogspot.com
    Niech pamięć o przedwojennych artystach trwa, a osoby lubiące pisać – doskonalą swoje pióro pisarskie. W zamian mogę dodać link do Twojego bloga u siebie w zakładce "Współpraca" w ramach podziękowań.
    Grafiki reklamujące konkurs: http://przedwojenny-konkurs.blogspot.com/2018/10/bannery-konkursowe-ii-edycja.html
    Jeśli zgodzisz się zareklamować konkurs, odezwij się do mnie na maila przedwojenny.konkurs@gmail.com

    Ślę serdeczne pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń