O krętej drodze do celu – Cel

Ostatnio coraz bardziej przekonuję się do romansów. Staram się odrzucać jednak te, które do gustu raczej by mi nie przypadły (łzawe, mdłe, zbyt dramatyczne). W końcu czytanie ma być przyjemnością. Ostatnio więc, gdy w zapowiedziach czytelniczych pojawiła się najnowsza powieść Elle Kennedy – autorki, którą już nie raz mi polecano, stwierdziłam, że dam Celowi szansę. I dobrze zrobiłam.
Nieważne, ile masz zer na koncie. Każdy z nas cierpi. I każdy kocha. Jesteśmy tacy sami. A twoja przeszłość, to, z kim mieszkasz, skąd pochodzisz, też nie musi mieć znaczenia. Sama tworzysz własną przyszłość i chciałbym zobaczyć, dokąd prowadzi twoja droga.
Sabrina ma w życiu konkretny cel. Chce zostać prawnikiem w najlepszej kancelarii. Nie pozwala sobie na żadne rozproszenie. Nawet na uczucia, które mogłyby stać się przeszkodą w jej dążeniach. Wtedy poznaje Tuckera – chłopaka, który podobnie jak ona ma plan na przyszłość, jednak zupełnie inny niż ona. Czy pozwolą sobie na chwilę uniesienia i wprowadzą zmiany do dotychczasowego sposobu życia? Co zrobią, gdy znajdą się na rozdrożu i będą musieli wybierać pomiędzy tym, czego pragnęli zawsze a tym, czego chcą teraz?

Cel to 4. tom bestsellerowej serii Off Campus przedstawiającej losy grupy znajomych i ich miłosne perypetie. Prostym językiem opisuje historię kolejnej pary, tym razem biorąc na celownik hokeistę Tuckera i pracującą studentkę – Sabrinę. Elle Kennedy proponuje odwrotność powtarzanego tysiące razy schematu. Zamiast zamkniętego w sobie chłopaka i optymistki pragnącej zmieniać świat przedstawia otwartego marzyciela dbającego o dobro innych oraz realistkę twardo stąpającą po ziemi, stroniącą od uczuć i zaangażowania. To "odwrócenie ról" przełamuje pewne stereotypy i wprowadza nieco świeżości do literatury New Adult.

Cel to jednak nie tylko opowieść o dzieleniu życia pomiędzy uczucia a priorytety. Elle Kennedy porusza wiele problemów, z którymi spotykamy się na co dzień. Ukazuje rodziny niedoskonałe i nieżyjące w luksusie. Ukazuje przyjaźnie, dzięki którym można pokonać wszelkie przeszkody. Przyjaźnie polegające na wzajemnym szacunku i wsparciu. Każdy, jeśli tylko chce, może osiągnąć wszystko. Najważniejsze to otaczać się odpowiednimi ludźmi.

Sięgając po tę książkę, pamiętajcie o jednym: w tej powieści można się zatracić. Nie jest zbyt przewidywalna (przyznaję, że nie czytałam opisu na okładce) i nie sprawia, że chce się przewracać oczami co kilka stron. Zachowania głównych bohaterów mogą co prawda niekiedy irytować, ale są w pełni zrozumiałe. Od czytania o nich ciężko się oderwać, a ich losy śledzi się z zainteresowaniem i dużą dawką obaw wobec podejmowanych przez nich decyzji. Całości dopełniają postaci drugoplanowe, wzmacniające głębię prezentowanych zdarzeń i uwypuklające charaktery Sabriny i Tuckera. Zarezerwujcie więc dla tej książki trochę czasu, bo gwarantuję, że jeśli już do niej usiądziecie, nie będziecie w stanie odłożyć jej na bok.
Podsumowując, Cel to słodko-gorzka opowieść o miłości. To pełna wzlotów i upadków historia o walce pomiędzy uczuciami a rozsądkiem, wciągająca książka o rodzicielstwie i rodzinie, a przede wszystkim o odpowiedzialności i życiu tak, by niczego nie żałować. Cieszę się, że po nią sięgnęłam, a dla pozostałych tomów z tej serii już robię miejsce na półce.

Tytuł: Cel
Tytuł oryginału: The Goal
Autor: Elle Kennedy
Wydawnictwo: Zysk

Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Zysk

6 / dodaj komentarz:

  1. Brzmi ciekawie. Dobrze, że autorka zadała sobie trud wyjścia poza utarte schematy i stworzyła oryginalnych bohaterów. Rzadko sięgam po romanse, zazwyczaj są to tylko romanse w tle. "Cel" wydaje się jednak przyjemną lekturą, może nie do końca lekką, ale jednak łatwą do przełknięcia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam tę serię i samą Elle Kennedy też! Z banalnej i typowej historii potrafi zawsze wyciągać coś wartościowego, a to wszystko w świetnym stylu. Uwielbiam jej humor, jej bohaterów. A Cel mam w planach, ale niestety raczej dalszych, bo Stos Hańby rośnie i rośnie, a za nic nie chce zmaleć. :/ Ale już się nie mogę doczekać, aż to przeczytam! :D

    Recenzje Koneko

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bardzo chętnie raz na jakiś czas sięgam po jakiś romans, trzeba tylko umieć wybierać. Wiem, że wielu osobom romans kojarzy się z jakimś łzawym badziewiem dla kobiet ale przecież wcale nie musi tak być! Ja się tak miło zaskoczyłam przy "Światło którego utraciliśmy" :) Zapisuje sobie więc "Cel" i jak bedę miała ochotę na coś luźniejszego to sie skusze.

    booklicity.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja już mam wszystkie tomy, oprócz właśnie tego. Pierwsze dwa czytałam dawno tomu w oryginale i tak mi się podobały, że skakałam ze szczęścia jak się dowiedziałam, że seria zostanie wydana w Polsce. Dlatego też chcę ponownie się za nie wziąć, tylko że tym razem przeczytam całą serię. Na "Cel" mam szczególną ochotę, bo wiem co będzie głównym wątkiem - w niektórych recenzjach to było jasno zaznaczone (nie wiem czy to spoiler, czy jest też w opisie, bo nie czytałam), i bardzo chcę o tym przeczytać :) Szczególnie jeśli, to powieść z pod pióra Elle Kennedy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z twórczości Elle Kennedy czytałam tylko "Błąd", ale nie przypadł mi do gust i trochę zniechęcił do pozostałych książek z serii Off Campus... Ale może kiedyś się przełamię i kolejną, po którą sięgnę, będzie właśnie "Cel" ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię beletrystykę, ale sporo od tego gatunku wymagam :) Niestety wiele popularnych powieści jest właśnie łzawych, infantylnych albo wręcz górnolotnych i zbyt wzniosłych...Naprawdę ciężko jest znaleźć coś po środku i żeby było to napisane dobrym językiem, z ciekawą charakterystyką postaci itp. :) Może jednak dzięki Tobie dam szansę komuś innemu niż Jodi Picoult, bo z takich powieści to tylko ją czytuję ostatnimi czasy ;)

    OdpowiedzUsuń