O psychologicznym eksperymencie i szachowych rozgrywkach – Projekt Królowa


Zazwyczaj mam opory przed sięganiem po książki polskich autorów. Ostatnio jednak trafia mi się ich coraz więcej i... chyba się przekonuję. W maju pisałam o swoich ulubieńcach, później nie mogłam oderwać się od serii Kwiat paproci, a teraz przyszedł czas na Projekt Królowa Dominiki Rosik i ta powieść również pozytywnie mnie zaskoczyła!

Sny mają to do siebie, że prędzej czy później się kończą. Rzeczywistość to już zupełnie inna sprawa.
Kiedy Emily się budzi, nie rozpoznaje pomieszczenia, w którym się znajduje. Okazuje się, że wraz z siedmioma innymi osobami została zamknięta w podziemiach szpitala psychiatrycznego. Żadne z nich nic nie pamięta, a z budynku nie ma wyjścia. Stopniowo przypominają sobie pojedyncze wydarzenia ze swojego życia. Dociera do nich, że biorą udział w eksperymencie najbardziej znanego lekarza w kraju. Czy odnajdą wyjście? Jakie tajemnice skrywa Ogród Zimowy– jedyne miejsce, do którego mogą się udać?

Dominika Rosik w swym debiucie przekazuje narrację trzem bohaterom – Emily, Matthew oraz Alexowi. Wplątani dodatkowo w wątek miłosny przedstawiają wydarzenia z własnej perspektywy. Dzięki temu otrzymujemy pełniejszy obraz sytuacji, poznajemy liczne tajemnice wykreowanych postaci i dostrzegamy, że pod wpływem eksperymentu każdy z uczestników nakłada na twarz maskę i, niczym w teatrze, odgrywa swoją rolę. Czytając, staramy się odkryć ich najgłębszą – prawdziwą – warstwę. Moje podejście do poszczególnych bohaterów zmieniało się przez to co kilka stron i, co prawda, większość z nich ciężko było mi polubić. Nie uważam tego jednak za wadę książki. Potęgowało to raczej atmosferę podejrzliwości.

Autorka sprawnie prowadzi fabułę, nakreślając warstwę psychologiczną i zaciekawiając kolejnymi zwrotami akcji (choć część z nich przewidzicie). Do plusów zaliczyć można również styl, którym się posługuje. Wiele tu metafor i porównań, pasujących do ogólnego klimatu powieści. Zaciera się tu granica pomiędzy rzeczywistością a snem, a na psychodelicznym tle zostają umieszczone nie tylko relacje zawiązujące się pomiędzy bohaterami, ale także szachowe rozgrywki przypominające te z Harry'ego Pottera. Postaci zajmują miejsca pionków i figur, by zmierzyć się z przeciwnikiem. To właśnie na te momenty wyczekiwałam z największą niecierpliwością (sama ostatnio wciągnęłam się w szachy). Napięcie rosło z każdym ruchem, potęgowane niepewnością o los zbitych bierków-bohaterów.

Miałam pewne opory przed sięgnięciem po tę powieść. Bałam się, że książka będzie dla mnie zbyt straszna i nie dobrnę do końca. Myliłam się jednak. Projekt Królowa zapowiada się mrocznie i częściowo taki też jest. Mimo to nie przeraża. Zasiewa jedynie ziarno niepokoju. Łączy elementy thrillera psychologicznego i romansu, a miejscami przywodzi na myśl młodzieżowe dystopie – Igrzyska śmierci i Więźnia labiryntu. Podobnie jak tam, wystawiani na próbę bohaterowie przewartościowują swoje wartości, posuwają się do czynów, o które sami by się nie podejrzewali, a autorka zadaje ciche pytanie – jak daleko można się posunąć, walcząc o przetrwanie?

Projekt Królowa to bardzo dobry debiut, wciągająca historia o psychologicznym eksperymencie. Pojawia się tu kilka małych niedociągnięć, ale mimo to warto po tę powieść sięgnąć. Zaskoczyła mnie informacja o planowanych dwóch kolejnych częściach. Ta historia spokojnie mogłaby się zakończyć w tym momencie. Czekam więc na kolejne tomy i jestem bardzo ciekawa, jak autorka pociągnie tę opowieść.

Tytuł: Projekt Królowa
Autor: Dominika Rosik
Wydawnictwo: Zysk i S-ka


Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję autorce!

2 / dodaj komentarz:

  1. Ile razy do Ciebie wpadam, zawsze zachwycam się zdjęciami *.*
    Co do książki — nie czytałam, ale lubię takie klimaty (albo raczej: ciągnie mnie do nich), więc mam nadzieję, że kiedyś uda mi się po nią sięgnąć, a przede wszystkim, że się nie zawiodę ;)

    Pozdrawiam!
    Książki bez tajemnic

    OdpowiedzUsuń
  2. To już kolejna recenzja tej książki, która mnie do niej zachęca. Ten pomysł z maskami, różnymi rozgrywkami zapowiada coś naprawdę intrygującego. Muszę sobie zapamiętać ten tytuł (okładka w sumie sama przyciąga wzrok :) ).

    OdpowiedzUsuń