O pszczołach i ludziach – Historia pszczół


Dawno nie wciągnęła mnie książka, w której mało się dzieje. Nie aż tak. Zazwyczaj potrzebuję w książce dynamiki, a jeśli jej nie ma – ciężko mi się ją czyta. Z tą powieścią było jednak zupełnie inaczej. Jest w niej coś hipnotyzującego. Coś, co nie pozwala odłożyć jej na bok dopóki nie wie się, o co tak naprawdę chodzi. Czy pod opowieścią o owadach, w Historii pszczół kryje się coś jeszcze?

Jedna pszczoła bowiem jest niczym, cząstką tak małą, że całkiem pozbawioną znaczenia, natomiast razem z innymi jest wszystkim. Bo razem stanowią pszczelą rodzinę.

Książka łączy trzy historie. Maja Lunde przenosi nas do Londynu epoki wiktoriańskiej, gdzie William, ojciec ośmiorga dzieci, zmaga się ze swoimi porażkami w realizacji marzeń o byciu znanym przyrodnikiem. Przedstawia również wydarzenia z życia hodowcy pszczół, George'a, żyjącego w Stanach Zjednoczonych 2007 roku. Farma, licząca kilkaset uli, przynosi zyski, a mężczyzna zastanawia się, jak jeszcze można ją udoskonalić. Autorka zabiera nas również w podróż w przyszłość – do Chin 2098 roku. To tam zapoznaje nas z Tao – kobietą, która ręcznie zapyla rośliny, a praca nie pozwala jej na zajmowanie się jedynym synem tak, jakby chciała. Co łączy te trzy opowieści?

Wydawać by się mogło, że Historia pszczół, to – dosłownie – opowieść o pszczołach. I częściowo tak jest. Autorka ukazuje ludzi, którzy mają kontakt z pszczołami, szczegóły dotyczące życia tych owadów oraz sposobów ich hodowli. Przedstawia też jednak coś więcej, niż odpowiedzialne za produkcję miodu owady. Na tle pszczelego bzyczenia można doszukać się niejednego "drugiego dna". To książka wielowarstwowa malująca portret społeczeństwa, jego relacji ze światem, naturą oraz najbliższymi ludźmi. Marzenia zderzają się tu z rzeczywistością, a działania z ich długotrwałymi skutkami.

Maja Lunde, niczym dickensowskie duchy przeszłości, teraźniejszości i przyszłości ukazuje jak świat zmienia się pod wpływem człowieka. Zachowania Williama, George'a, Tao i ich bliskich odzwierciedlają postawę ludzkości na przestrzeni wieków. Historia pszczół przeplata się z historią ludzkości. Dawne dążenia do ulepszenia świata zastąpione zostaje chęcią zysku i posiadania jak najwięcej, choć nadal jak najlepszej jakości. Obrazy przeszłości ustępują jednak miejsca wizji niemal apokaliptycznej przyszłości pozbawionej pszczół oraz dobrobytu, a autorka zadaje kolejne pytania o losy świata. Czy taki spadek chcemy przekazać kolejnym pokoleniom?

Historia pszczół to książka, którą przeczytać powinien każdy. Powoli, bez pośpiechu, wczytując się w każde zdanie i odnajdując ukryte znaczenie przedstawionych historii. To napisana prostym językiem saga rodzinna, której relacje pomiędzy rodzicem a dzieckiem przedstawiono w niezwykły sposób. Przede wszystkim jednak, to wartościowa, ukazująca możliwe skutki ludzkich działań i skłaniająca do refleksji opowieść o relacjach człowieka z naturą. Sięgnijcie więc po tę książkę i wsłuchajcie się w bzyczenie pszczół. Nie zawiedziecie się.

Tytuł: Historia pszczół
Tytuł oryginału: Bienes Historie
Autor: Maja Lunde
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu!

11 / dodaj komentarz:

  1. Mało wiem o pszczółkach, ogólnie się nie ogarniam w ich tematyce, więc chyba czas to zmienić. Trochę się boje że styl pisania albo "tempo akcji" mi nie podpasuje i zniechęcę się do powieści tego typu, ale nie dowiem się póki nie spróbuję :)
    Pozdrawiam (i zapraszam, oddaję wszystkie szczere komentarze ^^)
    Czytam, piszę, recenzuję, polecam

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę książkę, ale wciąż nie mogę się za nią zabrać. Nastawiam się właśnie na powolną powieść, ale nie wiedziałam, że aż tak się w niej nic nie dzieje :) Paradoksalnie zachęca mnie to jeszcze bardziej, skoro mimo tego książka jest tak dobra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieje się niewiele, ale "druga warstwa" książki jest naprawdę niesamowita! :)

      Usuń
  3. Również jestem tą książką zachwycona, to jedna z moich ulubionych powieści zeszłego roku. Cały czas jestem pod wrażeniem, jak pięknie udało się autorce posplatać losy bohaterów i różnorodne tematy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ok przekonałaś mnie! Nie przepadam za sagami rodzinnymi, ale tę historię pragnę poznać. Okładka jest świetna!

    OdpowiedzUsuń
  5. O dziwo, mnie ta książka aż tak nie zachwyciła. Początkowo drażnił mnie fakt, że nic się tam nie działo, potem przyzwyczaiłam się i zaczęłam skupiać się jeszcze bardziej na treści. W rezultacie podobała mi się, ale nie tak żebym dodała ją do moich ulubionych ;)
    Buziaki ;*
    bookowe-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka w kolejce. 🐝
    W ogóle pięknie tu u Ciebie.

    paulina-czyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Historia pszczół już czeka na półce na przeczytanie :) Mam nadzieję, że uda mi się to zrobić jeszcze w te wakacje :)

    OdpowiedzUsuń